Brak produktów w koszyku.
Przedstawiamy jednego z naszych absolwentów, który przeszedł przez nasz sztandarowy kurs na trenera personalnego oraz instruktora siłowni w Lublinie, pod okiem naszego wykładowcy Sebastiana Chudziaka. Zobaczcie jak potoczyła się jego historia.
Cześć! Nazywam się Jakub ?Cuba? Kruczek i jestem obecnie trenerem personalnym z Akademii Trenerów Sportu. Mimo, że działam aktywnie w branży dopiero od ponad 7 miesięcy, to zdążyłem zdobyć zaufanie bardzo wielu klientów, konsekwentnie przy tym rozwijając swoją firmę i pasję związaną z fitnessem czy sportami siłowymi. Od ponad 5 lat posiadam również duże doświadczenie w pracy jako instruktor tańca o specjalizacji w zakresie salsy kubańskiej. Na co dzień zajmuje się wdrożeniami systemów w jednej z dużych ogólnopolskich firm informatycznych.
Czy miałeś już wcześniej doświadczenie związane z branżą fitness?
Z siłownią mam do czynienia praktycznie od 12 lat. Moja przygoda z ćwiczeniami fizycznymi zaczęła się na studiach I stopnia, gdzie uczyłem się pierwszych ćwiczeń i pierwszego wyciskania. Wówczas w tamtym okresie zaliczyłem po drodze kilka przerw w treningach. Jednak utrzymuję regularne ćwiczenia, treningi i obecność na siłowni przez okres ostatnich przeszło 7 lat. Tematyka budowania wymarzonej sylwetki, powiększania siły była dla mnie zawsze pasjonująca, wzbudzając moje zainteresowanie w zakresie rodzajów ćwiczeń i ich wpływu na poszczególne części ciała, w tematyce zdrowia, jakości życia, odżywiania czy wreszcie psychologii i fizjologii.
Co zmotywowało Cię do podjęcia kursu na trenera personalnego w Akademii Trenerów Sportu?
Być może zabrzmi to jak jeden wielki przypadek, ale tak to w rzeczywistości wyglądało 🙂 A mianowicie w listopadzie 2020 roku przypadkiem zaczepiłem i poznałem Sebastiana Chudziaka, pytając go o trening personalny, gdzie chciałem tylko jednorazowo zobaczyć jak to jest, gdy ktoś Cię prowadzi, pokazuje jak poprawnie wykonywać ćwiczenia, na co zwracać uwagę. Trening z Sebastianem bardzo mi się spodobał, nauczyłem się wielu nowych rzeczy. Od tego momentu Sebastian stał się tak naprawdę moim przewodnikiem w zakresie treningów, rozwoju siłowego i prawidłowego odżywiania czy stylu życia. Zaczęliśmy regularnie współpracować, robić wspólne treningi. Gdy to wszystko się kręciło, nie myślałem jeszcze wtedy, że nasze pierwsze spotkanie spowoduje, iż zostanę trenerem personalnym. W życiu bym wtedy nie pomyślał, że pójdę dalej w tym temacie. To właśnie Sebastian uznał, że m.in. moje umiejętności, zaangażowanie i podejście do treningów są idealnymi czynnikami, które dają mi możliwość rozwoju i pracy jako trener personalny.
Jak wyglądał kurs na trenera personalnego w ATS-Sport?
Prowadził go również Sebastian Chudziak, z którym ? jak wspomniałem wcześniej ? znaliśmy się już ze wspólnych treningów. Cały kurs był prawdziwą przyjemnością (no może poza rannym wstawaniem i siedzeniem kilka godzin na wykładach :D), gdyż uczestnikami byli bardzo fajni ludzie, którzy wzajemnie się napędzali, motywowali i wspierali. Sam kurs był podzielony na 2 bloki: teorię i praktykę. W części teoretycznej miałem możliwość poznania szerokiej i specjalistycznej wiedzy z zakresu wielu zagadnień, związanych począwszy od podstaw i zasad ćwiczeń fizycznych, rodzajów treningów czy też planów treningowych. Dalej przyszła kolej na kwestie dotyczące anatomii i fizjologii człowieka, zasad prawidłowego odżywiania, suplementacji, jakości życia, regeneracji czy wreszcie obecnie ważnych społeczne tematów zdrowego kręgosłupa, nadwagi i otyłości. Poruszone zostały również istotne dla funkcjonowania w zawodzie trenera personalnego i jego współpracy z podopiecznymi tematy edukacji, prawidłowej i właściwej komunikacji oraz ewentualne możliwe problemy jakie mogą w tym zakresie wyniknąć, by umieć skutecznie poradzić sobie z nimi podczas już pracy jako trener personalny. Na to wszystko nakładała się rewelacyjna część praktyczna, podczas której miałem możliwość razem z innymi uczestnikami kursu przełożyć teorię na realne wykonywanie różnych ćwiczeń. Poznaliśmy sprzęt, jaki jest na siłowni, taki jak maszyny, ale również tzw. sprzęt wolny (hantle, sztangi, etc.). Mieliśmy możliwość zobaczenia jak wygląda prawidłowo przeprowadzony trening np. obwodowy, funkcjonalny, interwałowy, Tabata, crossowy. Podczas kursu przeprowadzane były sesje pytań i odpowiedzi, mieliśmy zadawane zadania domowe, które później były omawiane, a także przeprowadzany był test wiedzy praktycznej z zakresu ćwiczeń siłowych.
Mogę śmiało powiedzieć, że kurs w ATS-Sport dał mi solidne podstawy do pracy jako trener personalny i polecam go każdej osobie, która rozważa rozpoczęcie pracy w tym zawodzie!
Jesteś zainteresowany podjęciem kursu na trenera personalnego w Lublinie?
Czy jest osoba, która Cię zmotywowała do rozpoczęcia pracy jako trener personalny?
Zdecydowanie tak! Są to dwie osoby i pewna grupa, które razem bardzo mocno mnie wspierają oraz robią to ciągle, powodując, że czuje duże wsparcie do dalszego działania i rozwoju. Na początek to oczywiście Sebastian Chudziak, bez którego nie udałoby mi się tego wszystkiego zrobić i osiągnąć. Od pierwszego spotkania wiedziałem, że nie poznaliśmy się przypadkiem. Z czasem zaczynałem rozumieć, że zrobimy coś fajnego, co w konsekwencji pokazało, że można i że udało się 🙂 Sebastian wykonał i wykonuje kapitalną robotę. Wspiera mnie pod kątem konsultacji, prowadzenia podopiecznych, dalej zawsze odpowiadając na każde moje pytanie związane z siłownią, a czasami nawet poza nią! Prywatnie serdeczny kolega, któremu zawdzięczam to, że jestem trenerem personalnym.
Drugą osobą jest moja dziewczyna Asia, która wspiera mnie od pierwszego dnia założenia firmy i prowadzenia ludzi na siłowni. Zawsze pomagała i wspierała mnie (robiąc to cały czas do tej pory) w kolejnych tygodniach, a teraz miesiącach działalności jako trener personalny. To Asia pilnowała, abym nie brał na siebie za dużo prowadzeń, bym efektywnie potrafił dzielić czas pracy i czas wolny, pamiętając o regeneracji! Bardzo się cieszę, że mam tak wyjątkową osobę obok siebie, bo czuję, że jest o wiele łatwiej rozwijać się, mając wsparcie i oparcie w najbliższej osobie!
Oczywiście nie mogę zapomnieć o swoich podopiecznych, bez których nie byłoby mnie! Osobami, które stanowią fundamenty mojej firmy, działalności trenerskiej to przede wszystkim Wirginia oraz Katarzyna. Dwie nadzwyczaj ambitne podopieczne, które prowadzę do dnia dzisiejszego! To one rozkręcały treningi poprzez nagrywki na Instagramie, promocję na oferteo czy google. Pozostali podopieczni również są bardzo ważni i o żadnym z nich nie zapominam. Wszystkim im również bardzo dziękuję za okazane zaufanie, wsparcie i za okazaną mi lojalność! Wśród moich podopiecznych są osoby o bardzo szerokim przekroju wiekowym, ale wszyscy stanowią wspaniałą grupę podopiecznych, której wielu innych trenerów może mi naprawdę pozazdrościć.
Co się zmieniło po kursie w Twoim życiu?
Początkowo potraktowałem kurs jako formę własnego rozwoju, sprawdzenia swoich możliwości i udowodnienia sobie, że dam radę i potrafię osiągnąć ambitne cele, które przed sobą stawiam. Jednak najlepszym sprawdzeniem posiadanej wiedzy jest według mnie konfrontacja zdobytej wiedzy w praktyce. Dlatego już kilka dni po ukończonym z sukcesem kursie w ATS-Sport narodził się pomysł spróbowania swoich sił jako już prawowity trener personalny. Podczas wspólnego treningu z Sebastianem w nowo otwartym klubie/siłowni (Cube) zapytałem go: ?co trzeba zrobić, aby zacząć pracę jako trener personalny w Cube??. Sebastian odrzekł krótko: ?po prostu zacząć to robić? i pokierował mnie do kogo mam się zgłosić, jakie załatwić formalności i tak rozpoczęła się moja przygoda, która trwa do dzisiaj jako trener personalny w Cube Czechów w Lublinie. W tym miejscu kieruję podziękowania dla ekipy menedżerskiej klubu za zaufanie wobec mojej osoby i umożliwienie pracy jako trener personalny!
Z pewnością kurs trenera personalnego w ATS-Sport dał mi również możliwość poznania bardzo wielu ciekawych osób, które pracują w szeroko pojętej branży fitness, wymiany doświadczeń i tym samym rozwoju osobistego. Na pewno w życiu codziennym kurs na trenera personalnego poprawia pewność siebie, sposób życia czy organizację pracy tak istotną przy prowadzeniu treningów z podopiecznymi.
Co sprawia Ci największą frajdę w pracy jako trener personalny?
Największą frajdą jest radość z tego, że ludzie pod moim okiem uczą się techniki ćwiczeń, poprawiają swoją zdolność fizyczną, lepiej się czują. Uwielbiam pracować z ludźmi, patrzeć jak z treningu na trening pokonują oni własne bariery, nieśmiałość, a często brak pewności siebie. To każdego dnia pokazuje mi, że praca trenera personalnego ma olbrzymie znaczenie nie tylko dla mnie jako trenera, ale dla moich podopiecznych, którzy dając mi olbrzymi kredyt zaufania, powierzając mi swoje zdrowie, ciało, by im pomóc np. z otyłością czy z rozwojem siłowym widzą jak nasza współpraca przynosi efekty. Przykładem tego często są wiadomości, które otrzymuję od wielu osób, gdzie dziękują mi oni za to, co osiągnęliśmy na treningach, że mimo, iż oni nie do końca sami wierzyli w swoje możliwości to ja jednak nie ustawałem, by ich zapewnić, że dadzą radę i oni teraz potwierdzają, że miałem rację, bo dali radę nawet bardziej niż sami na początku oczekiwali!
To właśnie jest dla mnie niesamowita satysfakcja z tego, że jako trener personalny nie tylko jestem w stanie nauczyć kogoś wykonywania poprawnie ćwiczeń, ukierunkować jakie ćwiczenia wykonywać dla osiągniecia zamierzonego efektu, ale poprzez takie działania poprawiam zdrowie, a nade wszystko samopoczucie osób współpracujących ze mną.
W pracy trenera personalnego cenię sobie także możliwość poznania i współpracy z innymi trenerami, wśród których muszę wymienić tych, z którymi tworzę ekipę trenerów w Cube Czechów w Lublinie, jak przede wszystkim: Sebastiana, Krzyśka, Aleksandrę, Anię, Maćka i wszystkich innych.
Czy chcesz się podzielić osiągnięciami swoich podopiecznych?
Oczywiście, gdyż nie byłbym sobą, gdybym nie pochwalił się osiągnięciami swoich podopiecznych 🙂 Praktycznie wszyscy pod moim okiem chudną, budują mięśnie, lepiej się czują, z czego jestem niezmiernie zadowolony. Każda osoba, którą prowadziłem i prowadzę aktualnie osiąga widoczny progres. Lecz wyróżnić chciałbym tutaj głównie Mateusza za świetny wynik w postaci zrzucenia prawie 30kg w 6 miesięcy! Prywatnie serdeczny przyjaciel, który odmienił swoje życie ? zaczął dłużej spać, zdrowo się odżywiać, uprawiać sport, lepiej się czuć sam ze sobą, a przede wszystkim poprawił swoje samopoczucie! Tytan pracy, po prostu. A przychodząc na pierwszy trening jego niska wiara we własne możliwości sprawiała, że uważał, że da radę fizycznie co najwyżej na 3 treningach. A teraz za Nami ponad kilkadziesiąt treningów! W swoim Teamie mam również dwie bardzo silne Panie – Klaudię i Kasię, które w ćwiczeniu hip-thrust wypychają sztangę z ciężarem odpowiednio 170kg i 150kg! Myślę, że gdyby na samym początku naszej współpracy ktoś powiedział im, że przyjdzie dzień, że takie wartości ciężarów będą podnosić ? z pewnością nie byłyby w stanie uwierzyć. Jak widać skuteczny trening, właściwa motywacja potrafią przezwyciężyć liczne wewnętrzne obawy czy opory podopiecznych i uwolnić w nich energię do pokonania własnych słabości.
Jakich rad możesz udzielić dla osób, które chcą się przebranżowić i zostać trenerem personalnym?
Jeżeli osoba, która chce zostać trenerem personalnym lubi pracować z ludźmi, chce robić coś dobrego dla drugiego człowieka ? jest to idealny zawód. Bardzo rozwojowy, który ciągle idzie do przodu, a przede wszystkim naocznie każdego dnia podczas treningów z podopiecznymi pokazuje efekty naszej pracy.
Wśród rad, które jako pierwsze przychodzą mi do głowy dla przyszłych trenerów personalnych mogę wymienić przede wszystkim konieczność bycia otwartym: na wiedzę, na samodoskonalenie, a głównie na drugiego człowieka. I tutaj niezbędna jest umiejętność dobrej komunikacji z podopiecznymi, szczerość i otwartość. Bez tych bardzo podstawowych cech trudno jest budować biznes oparty jednak w największym stopniu na relacjach z drugim człowiekiem, na zrozumieniu jego potrzeb, często na pokonaniu jego własnych lęków, obaw i wstydu chociażby przed źle wykonanym ćwiczeniem.
Całe życie powtarzam, że jeśli są chęci to wszystko da się zrobić , z zawodem trenera jest podobnie 🙂
Zapraszamy do śledzenia portali społecznościowych Kuby:
Jesteś zainteresowany podjęciem kursu na trenera personalnego w Lublinie?
Czytaj dalej: Wykorzystanie potęgi mediów społecznościowych: Przewodnik trenera personalnego, jak rozwinąć swój biznes